We wtorek 18 kwietnia wszedł w życie nowy system monitorowania transportu drogowego towarów, który jest częścią walki polskiego rządu z oszustwami podatkowymi.
System ten ma ułatwić agentom celnym kontrolę opodatkowania rzeczy transportowanych do lub przez Polskę.
Obowiązujące aktualnie przepisy zakładają, aby przesyłka i odbiór towarów zostały zarejestrowane, a wpisy zostały wypełnione przez nadawcę, odbiorcę i przewoźnika.
Rzecznik ministerstwa finansów powiedział, że dzięki nowemu systemowi przewiduje się zatrzymanie w tym roku w budżecie państwa około 330 milionów złotych (78 milionów euro) z tytułu podatków które mogłyby wycieknąć na skutek fałszywym roszczeniom podatkowym. Dodatkowe przychody mają wynieść 10,5 mld zł w ciągu najbliższych 10 lat.
System został jednak skrytykowany przez frachtowców i organizacje paliwowe z uwagi na duży stopień skomplikowania.
